Dorota Wellman wróciła do „Dzień Dobry TVN” Powrót Doroty Wellman do studia „Dzień Dobry TVN” wcale nie był niespodzianką. Już wczoraj stacja opublikowała w swoich mediach społecznościowych krótki komunikat, w którym poinformowała o tym, że dzisiejsze wydanie poprowadzi najbardziej lubiana przez widzów para – Marcin Prokop i właśnie Dorota Wellman.
Setki tysięcy złotych dla Agnieszki Woźniak-Starak. Po zwolnieniu "DDTVN" dostała nową pracę. Agnieszka Woźniak-Starak ma nową pracę, fot. KAPiF. Agnieszka Woźniak-Starak pożegnała się co prawda z rolą prowadzącej w „Dzień dobry TVN”, ale wygląda na to, że nie będzie stratna finansowo. Właśnie ogłosiła, że ma nową
Dorota Wellman (61 l.) zdecydowanie nie należy do grona kobiet wpisujących się w model figury klepsydry, który należy do najbardziej pożądanych na świecie. Mimo to, prezenterka nie
Vay Tiền Nhanh Ggads. Dorota Wellman przechodzi ostatnio trudne chwile. Prezenterka zmaga się z problemami zdrowotnymi: w lutym przeszła operację barku i musi przebyć długą i wyczerpującą rehabilitację. Okazuje się, że to nie jedyny problem dziennikarki. W najnowszym wywiadzie Wellman zwierzyła się, że również jej życie zawodowe dalekie jest od ideału. Polecamy też: Dorota Wellman o swoim stanie zdrowia: „Musiałam poddać się zabiegowi, nie chcę być kaleką” oraz: Dorota Wellman zasłabła na planie „Dzień Dobry TVN”! Jaki jest jej stan zdrowia? „Uwielbiam mistrzów drugiego planu”. Bartek Jędrzejak o kulisach i przyjaźni z Dorotą Wellman VIDEO Dorota Wellman o pracy w „Dzień Dobry TVN” Dorota Wellman przyznała, że jest rozczarowana swoją ścieżką zawodową. Z jednej strony prezenterka w ciągu wielu lat spotykała się nie tylko z nieżyczliwością ludzi, lecz także w gorzkich słowach skomentowała swoją dotychczasową karierę telewizyjną. „W zawodzie, jaki wykonuję, to codzienność, że ktoś rzuca mi kłody pod nogi. Staram się jednak nie przejmować tym, że ktoś próbuje mi zaszkodzić. Zawiodłam się zarówno na ludziach, jak i na pracy. Straciłam programy, na których mi zależało, nie udało mi się zrealizować różnych planów, do których już nie ma szans powrócić”, zwierzyła się Wellman w rozmowie z „Super Expressem”. Kariera Doroty Wellman Do tej pory prezenterka była związana z Radiem Eska, Zet i Tok FM, Kolor, Nową Telewizją Warszawa, TVP1, TVP2 i Polsatem. Od 2011 r. do 2015 r. prowadziła w TVN Style „Miasto Kobiet”: początkowo z Magdą Mołek, następnie z Pauliną Młynarską. Od września 2007 r. jest współprowadzącą „Dzień Dobry TVN”, wraz z Marcinem Prokopem. Polecamy także: Jaka jest prywatnie i czy inna niż Dorota Wellman, którą od 30 lat oglądamy w telewizji? @
chika_milan/Adobe Stock, YouTube Nowa książka Karoliny Korwin-Piotrowskiej poruszyła ważny temat, choć sama autorka jest krytykowana. Chodzi o mobbing, który jest jedną z form przemocy. Jego świadkiem była Dorota Wellman. Książka „Wszyscy wiedzieli” Korwin-Piotrowskiej to zapis rozmów z kobietami, które doświadczyły przemocy w szkołach teatralnych. I choć publikacja dotyczy tylko jednego środowiska, Dorota Wellman mówi, że tak naprawdę dotyczy wszystkich, bo mobbing obecny jest wszędzie: „w szkole teatralnej, w redakcjach telewizyjnych, w redakcjach gazet, w redakcjach portali, w innych miejscach pracy”. Dlatego według niej ta książka jest tak ważna. Nie przymykajmy oczu na zło Dorota Wellman opowiedziała historię z własnego doświadczenia. Sama, jak twierdzi, nie doświadczyła mobbingu, ale była jego świadkiem. „Myśmy mieli w redakcji prasowej przypadek mobbingu wobec naszej koleżanki, która została doprowadzona do takiego stanu, że nie była w stanie normalnie funkcjonować. Poroniła zresztą, podejrzewamy także, że z powodu stresu i nerwów, które miała” – powiedziała dziennikarka w rozmowie z Pudelkiem. „Jako grupa wykazaliśmy się solidarnością […] i nie pozwoliliśmy zniszczyć człowieka. Myślę, że tak się powinni zachować cywilizowani ludzie. […] Nie możemy zamykać oczu na zło” – dodała. Mobbing? Trzeba walczyć Sama Dorota Wellman stwierdziła, że nie pozwoliłaby siebie tak traktować, wolałaby odejść z pracy i szukać nowej. Jednak zdaje sobie sprawę z tego, że są ludzie, którzy ze strachu przed utratą pracy nie potrafią o siebie zawalczyć. „Zniesiemy wszystko. Nawet to, że ktoś nas upokarza albo nas lekceważy, albo mówi do nas podniesionym głosem” – stwierdziła Wellman. Ofiara mobbingu powinna zgłosić mobbing pracodawcy, bo to on ostatecznie ponosi jego konsekwencje. Zgłoszenie mobbingu musi mieć formą pisemną. W przypadku braku reakcji można zwrócić się do państwowej inspekcji pracy albo stowarzyszeń antymobbingowych. Pracownik, u którego mobbing przyczynił się do pogorszenia stanu zdrowia, ma prawo do otrzymania zadośćuczynienia pieniężnego za poniesioną krzywdę oraz odszkodowania w wysokości co najmniej minimalnego wynagrodzenia za pracę, jeśli mobbing przyczynił się do podjęcia decyzji o odejściu i rozwiązaniu umowy o pracę. Jeśli mobbing w pracy łączy się z naruszeniem dóbr osobistych, równoległe można pozwać mobbera z tytułu czynu niedozwolonego na podstawie Kodeksu cywilnego. Osoba nękana musi udowodnić, że jej stan zdrowia uległ pogorszeniu w wyniku mobbingu, a więc przedstawić dokumentację medyczną. Źródło: Piszemy też o: Polała dziecko wrzątkiem i nie wezwała pomocy Lekarze ratowali dzieci. Zostali ukarani przez NFZ 5-latek przygnieciony przez drzewo usuwane przez ojca. Dziecko w śpiączce Adobe Stock/Catalin Dziennikarka zwróciła uwagę matce krzyczącej na dziecko: „Proszę, reagujcie! Krzyk to przemoc!” Pod relacją dziennikarki rozgorzała dyskusja na temat takich sytuacji. Kiedy i jak reagować? To niełatwa decyzja. Chyba każdy z nas przynajmniej raz w życiu znalazł się w podobnej sytuacji: widział, jak dziecko na ulicy płacze, a jego rodzic nie umie zapanować nad emocjami. Zwykle zastanawiamy się wtedy, czy reagować, czy podejść, a jeśli tak, to co powiedzieć. Z jednej strony nie chcemy się wtrącać, z drugiej czujemy niepokój, że dziecku dzieje się krzywda. W takiej sytuacji ostatnio znalazła się dziennikarka „Wysokich Obcasów”. Postanowiła porozmawiać z kobietą, która krzyczała na córkę. Matka krzyczała na dziecko. Nikt nie reagował Monika Tutak-Goll, dziennikarka i wicenaczelna „Wysokich Obcasów” wracała z rodziną ze spaceru, gdy usłyszała krzyki. To matka krzyczała na dziecko. „Tak mocno, tak przeraźliwie, że mną tąpnęło, nie będę tego wszystkiego powtarzać, coś w stylu: "Nie znoszę cię! Zaraz zamarznę! Tyle razy prosiłam! Jak ja coś mówię..."” – relacjonuje dziennikarka na łamach „WO”. Z opisu Tutak-Goll wynika, że dziewczynka była zalana łzami, a kobieta coraz bardziej się nakręcała. Nikt z przechodniów nie reagował. Dziennikarka zaznaczyła, że w jej odczuciu to nie był nagły i krótki wybuch – matka miała stracić nad sobą panowanie i nie była w stanie przestać. Postanowiła więc zareagować. „Pomyślałam, że coś się stało” Początkowo rodzina przeszła obok, licząc, że sama obecność obcych w pobliżu sprawi, że matka się uspokoi – tak się jednak nie stało. „Dobrze, nie jestem święta, też mi się zdarza unieść, wiem, że z dziećmi nie jest lekko, że mają swoje foszki, ale to był festiwal pogardy ” – napisała Tutak-Goll. Ostatecznie dziennikarka podeszła do matki, nie mając pojęcia, co tak naprawdę powiedzieć – zapytała więc, czy nie potrzebuje pomocy. Kiedy zaskoczona matka spojrzała na dziennikarkę, ta powtórzyła... Adobe Stock Krzyk, wyzywanie i poniżanie kobiet to nadal norma na porodówkach "Usłyszałam, że moje dziecko urodziło się brzydkie" - napisała mama. Tysiące Polek opisało w ankiecie Fundacji Rodzić po Ludzku swoje porody. Chwilami trudno uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. 25 lat temu "Gazeta Wyborcza" rozpoczęła akcję "Rodzić po Ludzku", która miała odmienić polskie porodówki. Wówczas normą było rodzenie w bólu, upokorzeniu i strachu. Była duża nadzieja, że nastąpi przemiana. Czy to się udało? Rodzić po Ludzku w liczbach Patrząc na wnioski płynące z analizy blisko 50 tysięcy ankiet, które mamy z całej Polski wypełniły w ramach akcji "Głos matek ma moc zmiany" , zainicjowanej przez Fundację Rodzić po Ludzku, można powiedzieć, że nie do końca. Owszem porodówki lśnią czystością, są wyposażone w wygodne fotele, worki sako, piłki, drabinki. Ale nie to daje kobiecie poczucie bezpieczeństwa, ale lekarze i położne pomagający urodzić dziecko. Z badań przeprowadzonych przez fundację wynika, że przy połowie porodów dochodzi do niedopełnienia procedur, nadużyć i przemocy. Chodzi przede wszystkim o krzyk, straszenie, poniżanie i wyśmiewanie rodzących. Chociaż są także przypadki przemocy fizycznej: poszturchiwania, policzkowania, rozkładania nóg na siłę. "Dawał mi odczuć, że jestem śmieciem, bo jestem gruba" "Anastezjolog krzyczał na mnie, że nie wypełniłam ankiety anastezjologicznej, chociaż kilka razy powtarzałam mu, że to zrobiłam, aż w końcu ją znalazł. Dawał mi odczuć, że jestem śmieciem, bo jestem gruba. Był bardzo chamski. Siedział na krześle pod ścianą i śmiał się ze mnie " - napisała kobieta rodząca w łódzkim szpitalu Matki Polki. - Chociaż skala nadużyć i przemocy w szpitalach jest mniejsza niż 25 lat temu , to nie znaczy, że boli nas to mniej, boli bardziej - powiedziała "Newsweekowi" prezes fundacji Joanna Pietrusiewicz. Podkreśliła, że ćwierć wieku temu, pogardliwe traktowanie było normą w sklepach czy urzędach, ale dzisiaj trudno to zaakceptować. “Zamknij mordę, bo nie mogę zebrać myśli" Teraz nikt w sklepie z... Adobe Stock Przemoc wobec dzieci: czym jest przemoc fizyczna, psychiczna i ekonomiczna? Jakie są kary i konsekwencje? Przemoc wobec dzieci to nie tylko bicie, szarpanie czy popychanie. Inne zachowania dorosłych, które naruszają dobro dziecka i narażają je na krzywdę, to także przemoc. W przepisach prawa jest mowa o przemocy psychicznej i emocjonalnej wobec dzieci. Za każdy rodzaj przemocy grożą surowe kary. Przemoc wobec dzieci ma fatalne konsekwencje – zarówno dla psychiki, jak i zdrowia dziecka. Ale za przemoc grożą też kary, w tym kara pozbawienia wolności. Przemoc fizyczna i psychiczna wobec dzieci jest w Polsce zakazana. Czego nie wolno robić? Rodzaje przemocy wobec dzieci Przemoc można podzielić na różne rodzaje, bo równie mocno co klaps rani też złe słowo, latami powtarzane wyzwiska, upokorzenia czy zaniedbanie. Przemoc wobec dzieci jest szczególnie okrutna. Silniejszy dorosły człowiek wykorzystuje swoją przewagę fizyczną oraz fakt, iż dziecko jest od niego zależne lub nieporadne, i krzywdzi je. Polskie prawo przewiduje surowe konsekwencje za stosowanie przemocy wobec dzieci. Dotyczy to tak samo przemocy fizycznej, jak psychicznej czy ekonomicznej. Czym jest przemoc wobec dzieci? Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie z 2005 roku głosi, że przemoc to „jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa albo dobra osobiste członków rodziny, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą”. Z kolei WHO określa, że „przemoc wobec dzieci to każde zamierzone lub niezamierzone działanie osoby dorosłej, które ujemnie wpływa na rozwój fizyczny i psychiczny dziecka”. Warto przytoczyć też słowa D. Gila, na które powołuje się Fundacja Dzieci Niczyje: przemoc wobec dzieci to „każde działanie lub bezczynność jednostek, instytucji lub społeczeństwa jako całości i każdy rezultat takiego działania lub bezczynności, który deprymuje równe prawa i swobody dzieci i/lub zakłóca ich optymalny rozwój”. Przemoc wobec dzieci to zatem:... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny – 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
Dorota Wellman kilka tygodni temu stała się bohaterką materiału, który został wyemitowany w Wiadomościach. Gwiazda TVN chce wyciągnąć konsekwencje prawne za przekazanie rzekomo nieprawdziwych Wellman jest jedną z najbardziej lubianych dziennikarek. Sympatię widzów zaskarbiła sobie w momencie, gdy zaczęła pojawiać się w telewizjach śniadaniowych. Gwiazda najpierw w duecie z Marcinem Prokopem poprowadziła Pytanie na śniadanie, a później telewizyjny duet razem przeniósł się do konkurencyjnego Dzień Dobry TVN. Z miejsca stali się gwiazdami największego formatu, a fani nie wyobrażają sobie, by mogło ich zabraknąć w uznanie widzów zdobyła nie tylko dzięki swojemu profesjonalizmowi, ale także szczerości. Dziennikarka zawsze mówi to, co myśli i nie miała też zamiaru milczeć po ostatnich oskarżeniach, jakie padły w jej kierunku. Kilka dni temu stała się bohaterką reportażu w Wiadomościach emitowanych na TVP1. Wellman została wywołana do tablicy, ponieważ, jak mówiono na antenie, miała poprowadzić niezwykle kosztowne Wellman straciła cierpliwość. Gwiazda podaje TVP do sąduDorota Wellman tuż po emisji materiału, w którym można było usłyszeć, że została zatrudniona przez Wojewódzki Urząd Pracy w Opolu do tego, by poprowadzić szkolenie dla osób powyżej 50. roku życia dotyczące obsługi smartfonów, na które miano wydać aż 700 tys. złotych długo nie czekała z ripostą. Gwiazda od razu zdementowała tę plotkę:Nie biorę udziału w takim szkoleniu i podane przez TVP informacje są nieprawdziwe – te potwierdził również rzecznik Urzędu Pracy w Oplu, który podkreślił, że były prowadzone rozmowy, jednak żadna ostateczna umowa nigdy nie została podpisana. Rzecznik wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie:Oświadczamy, że prowadzono wstępne rozmowy z menedżerem pani Doroty Wellman, jednakże nie podpisano żadnej umowy dotyczącej jej udziału w projekcie. Pani Dorota Wellman była rozważana jako jedna z osób, która zajmowałaby się systemem motywacyjnym w szkoleniu organizowanym w Opolu, jednakże Urząd nie poczynił w tym zakresie z panią Dorotą Wellman wiążących stronie urzędu pojawiła się także informacja o tym, że nikt z TVP nie kontaktował się z nimi przed emisją materiału. Dorota Wellman doczekała się także oficjalnych przeprosin ze strony urzędu:Późniejsza publikacja Telewizji Polskiej w „Wiadomościach” oraz w TVP Info dotycząca udziału Pani Doroty Wellman w w/w programie nie została potwierdzona w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Opolu. Wobec powyższego przepraszamy panią Dorotę Wellman za zaistniałą Wellman również nie ma zamiaru pozostawić tej sprawy bez konsekwencji. Dziennikarka chce załatwić wszystko na drodze prawnej. O podjętych przez nią decyzjach możemy przeczytać w Newsweeku:Podjęłam kroki prawne dotyczące zarówno urzędu w Opolu, jak i TVP. Chodzi o naruszenie dóbr osobistych. Czuję się, jakby ktoś mnie obrzygał. Telewizja powinna działać w służbie obywatela. Jeżeli będziemy milczeć, nie będziemy reagować na manipulacje, to naprawdę będzie można za pomocą takich mediów wmówić wszystko. Z każdego z nas można zrobić złodzieja – skomentowała sprawę Dorota miała w pracy wiele nieprzyjemności związanych z tym co zostało wyemitowane w Wiadomościach. Wspomniała o tym, że przez krzywdzący materiał na swój temat miała poważną rozmowę z dyrektorem programowym TVN – Edwardem Miszczakiem. Nie można się zatem dziwić dziennikarce, że chce dochodzić swoich praw przed sądem. TVP jak na razie nie komentuje całego Wellman w 2014 rokuDorota Wellman w 2015 rokuDorota Wellman na początku karieryKrystyna MiśkiewiczZ wykształcenia dziennikarka. Z zamiłowania ogrodnik, który każdą wolną chwilę poświęca swoim roślinom. Wielka miłośniczka przyrody, właścicielka kilku psów. Wegetarianka z wyboru.
dorota wellman straciła pracę